Staw Warszawianka, usytuowany w sercu Świebodzic, miał być oazą relaksu dla tutejszych mieszkańców. Jednak przerodził się w miejsce, gdzie dochodzi do tragicznych wypadków zakończonych utonięciem. W ciągu ostatnich dziewięciu lat pięć osób straciło tam swoje życie. Najnowsza ofiara to 91-letni mieszkaniec miasta, którego ciało wyłowiono z wody dzień wcześniej. Jak doszło do tego, że starszy człowiek znalazł się w głąb stawu, pozostaje nieznane.
Staw Warszawianka, położony pomiędzy Kolejową, Świdnicką a Wolnością, jest dawne wyrobisko po eksploatacji wapienia. W XIX wieku zostało przekształcone w przestrzeń rekreacyjną i otrzymało nazwę Wilhemsbad. To właśnie tam powstała przystań dla kajaków i łódek, z której skwapliwie korzystali mieszkańcy Fryburga – jak świadczą liczne fotografie i pocztówki z tamtego okresu. Na starych zdjęciach widoczna jest również plaża tętniąca życiem oraz ludzie korzystający z uroków kąpieli w stawie.