W miasteczku Świebodzice trwa obecnie intensywna operacja poszukiwawcza Roberta Steca, 55-letniego mężczyzny, który zaginął bez śladu blisko miesiąc temu. W akcji bierze udział prawie sto osób, w tym policjanci, strażacy oraz ratownicy.
Znaczna liczba funkcjonariuszy policji z Świebodzic i Świdnicy, strażaków z Państwowej Straży Pożarnej z Wałbrzycha i Świdnicy, a także ratowników z psami z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, są zaangażowani w te rozległe poszukiwania. Ich głównym celem jest odnalezienie 55-letniego Roberta Steca, który nagle przepadł bez wieści.
Magdalena Ząbek, rzeczniczka świdnickiej policji, wyjaśnia szczegóły zaginięcia: „Robert Stec zniknął niespodziewanie w nocy z 23 na 24 stycznia. Jest to mężczyzna mający 55 lat i 175 cm wzrostu. Kiedy jego rodzina obudziła się rano, nie było już go w domu. Od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną, a jego obecne miejsce pobytu jest nieznane.”
Aktualnie prowadzone poszukiwania skupiają się na terenie wzdłuż drogi numer 35, w pobliżu ogródków działkowych przy osiedlu Sudeckim. Jak przekazuje Magdalena Ząbek, ostatni raz Robert Stec był widziany w okolicy swojego domu w Świebodzicach. To tam, około godziny 2:30 nad ranem z 23 na 24 stycznia, po raz ostatni zobaczyła go jego siostrzenica.