Dzisiejszy pałac to siedziba Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci, który prowadzony jest przez Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame. Z tego powodu nie każdy może tam wejść, a obiekt nie jest przeznaczony do zwiedzania. Jaki więc jest pałac? 

Pałac Seidlów, inaczej nazywany Zamkiem Hugona, mieści się w Świebodzicach przy ulicy Adama Mickiewicza 8. To piękna, monumentalna budowla, która zachwyca niejednego mieszkańca i turystę. Pewnie niejednemu śniło się zwiedzenie tego budynku. Niestety dziś to niemożliwe ze względu umieszczenia tam siedziby organizacji. Co kryje w sobie Pałac? Czy warty byłby zobaczenia?

Historia Pałacu

Budynek powstał w 1858 roku na życzenie niemieckiego przemysłowca Hugo von Kramsta. Nie nacieszył się majątkiem, ponieważ zmarł dwa lata później, a budynek przejęła jego żona Maria, z domu Seidel. Pałac nie był w pełni ukończony, więc przemysłowiec Robert Seidel postanowił się nim zająć. Następnie, jedna z jego córek wstąpiła do Zakonu Sióstr Szkolnych de Notre Dame, po czym zrobiła z pałacu siedzibę zakonu.

W trakcie II wojny światowej zakonnice pomagały okolicznej ludności oraz przechowywały zbiegłych więźniów. Po wojnie Armia Czerwona zorganizowała w pałacu lazaret, lecz niedługo siostry znów odzyskały pałac na swoją własność.

Pałac od środka

Architektura budynku ewidentnie nawiązuje do eklektyzmu, choć wielu ekspertów określa ją jako neogotyk angielski. Wnętrza nie są zbyt przestronne, lecz bardzo eleganckie i solidne. Jeśli chodzi o elementy wyposażenia, to króluje drewno. Zarówno drzwi, schody, meble, a miejscami podłoga wykonane są z różnych rodzajów tego surowca. Ściany zdobią liczne obrazy, głównie pejzaże malowane w typowo XIX-wiecznym stylu realizmu.

Na terenie pałacu znajduje się również piękny park, który może pochwalić się ponad stuletnimi drzewami, które często noszą tytuł pomnika przyrody. Są to między innymi cisy i platany.

Warto zaznaczyć, że w pałacu przebywał chwilę Karol Wojtyła, który wracając z wycieczki rowerowej w Sudetach, zatrzymał się na jedną noc. Następnego poranka odprawił mszę w kaplicy.

Wydaje się, że pałac jest niezwykle interesujący i szkoda, że nie można go zwiedzać. Może kiedyś zakon pozwoli małym grupom odsłonić troszkę owego bogactwa i piękna.